Poduszka poduszce nie równa!

Wybór dobrej poduszki do spania to nie kosmetyczny detal, ale decyzja wpływająca na całe życie. Poduszka odpowiada za kondycję szyi, jakość regeneracji i poranne samopoczucie, a także wiele innych ważnych kwestii. Źle dobrana poduszka może nasilać napięciowe bóle głowy, ale też wywoływać drętwienie dłoni i utrwalać wady postawy. Z kolei dobra poduszka stabilizuje odcinek szyjny.

Rynek kusi kształtami poduszek, materiałami i marketingiem, ale najważniejsze jest to, czy poduszka podpiera kręgosłup w jego krzywiźnie. Nie liczy się sama miękkość poduszki przy dotyku palcem, tylko to, jak rdzeń materiału reaguje pod obciążeniem przez całe osiem godzin snu, jak szybko wraca do formy i czy oddycha. O tym często się nie mówi, a to właśnie różnicuje poduszki przeciętne od tych dobrych.

Zasady w doborze poduszek są trzy. Pierwsza z nich mówi, że poduszka ma wypełnić przestrzeń między barkiem a szyją, aby utrzymać lordozę szyjną w linii neutralnej. Oznacza to, że głowa nie powinna leżeć zbyt wysoko lub zbyt nisko, ale zawsze na optymalnej wysokości. Dlatego kluczowe są tutaj wysokość, kształt i sztywność poduszki, które muszą współgrać z budową ciała użytkownika.

Druga zasada to stabilność poduszki przez całą noc. Poduszka nie może pod żadnym pozorem zmieniać wysokości pod wpływem temperatury. Jeśli poduszka zapada się i nie odbija, jak w przypadku memory foam, szyja zaczyna szukać podparcia. W tym przypadku mięśnie kompensują ten brak wzmożonym napięciem, które może być tragiczne w skutkach. Z czasem prowadzi to do bólu głowy o poranku, a także przeciążeń.

Natomiast tzasada dotyczy przewiewności poduszki, co przekłada się na jej higienę. Nocą każdy z nas wydziela bowiem wilgoć i ciepło, które musi mieć jakieś ujście. Poduszka powinna je rozpraszać, a nie akumulować. Wentylująca struktura materiału poduszki to tylko jeden element. Liczy się także odporność rdzenia poduszki na odkształcenia, a także zdejmowany pokrowiec.

Pianka wysokoelastyczna, czyli pianka HR, reaguje sprężyście i natychmiast, dlatego też przez całą noc aktywnie podpiera szyję przy zmianach ułożenia ciała. To zachowanie przypomina mikrosprężynowanie, gdzie nacisk rozkłada się równomiernie, a wysokość poduszki zostaje utrzymana. Z kolei dzięki otwartej strukturze komórkowej pianka HR oddycha nie kumuluje ciepła.

Pianka termoelastyczna. czyli pianka V, z natury mięknie pod wpływem temperatury i czasu. Daje miękkość z uczuciem zapadania się w poduszkę, co wcale nie jest jej zaletą. Po pierwsze, memofy roam wolniej wraca do kształtu, więc przy zmianie pozycji pojawia się moment przejściowej utraty podparcia. Po drugie, pianka visco częściej grzeje, co wywołuje pocenie.

Kolejny argument to trwałość poduszki, która bywa kluczowa. Dobrze odlane poduszki z pianek HR zachowują sprężystość dłużej, mniej się wygniatają i rzadziej tworzą nieodwracalne dołki. Jeśli priorytetem jest stabilne podparcie kręgosłupa szyjnego, to pianka wysokoelastyczna ma po prostu bardziej przewidywalną, ale też ergonomicznie korzystną charakterystykę pracy.

Umieszczona w poduszce łuska gryki potrafi przyjemnie szeleścić i kojarzyć się z naturą, ale nie daje aktywnego podparcia kręgosłupa szyjnego, bo nie ma takich właściwości. Najczęściej takie łuski przemieszczają się jak piasek, tworząc dziury pod karkiem albo twarde wałki pod potylicą. Do tego dochodzi hałas przy zmianie pozycji, który może rozbijać sen.

Pestki wiśni i podobne wsady do poduszek mają sens jako termofory, ale nie jako wypełnienie do spania. Są to materiały, które nie zapewniają stabilnej geometrii, a poza tym są ciężkie i sztywne w złym sensie. Wiele z nich szybko przejmuje wilgoć z otoczenia, co stanowi kolejną istotną wadę. Często pochodzą z materiałów niejednorodnych jakościowo, co budzi wątpliwości higieniczne.

Higiena to generalnie pięta achillesowa takich rozwiązań. Trudno je skutecznie prać i wysuszyć, co z czasem generuje zapachy, ale też ryzyko mikrobiologiczne. Jeśli zależy nam na zdrowym kręgosłupie i spokojnej nocy, takie naturalne poduszki lepiej zostawić do krótkich zastosowań poza łóżkiem.

Po dziś dzień poduszki z puchu i pierza sa owiane legendą luksusu, ale w realiach współczesnej sypialni przegrywają z higieną i ergonomią. Tego rodzaju poduszki silnie chłoną wilgoć, a przy tym zdecydowanie gorzej ją oddają. To z kolei sprzyja rozwojowi roztoczy, a także bakterii i grzybów. Wysokość poduszki zależy od wilgotności i sposobu ułożenia, a każde strzepnięcie to inny profil podparcia.

Popularna w górach owcza wełna jest ciepła i miła w dotyku, ale jako wypełnienie poduszki ma dużo wad. Ten materiał bowiem szybko się ściska, przez co nie daje stabilnej podpory pod kark. Z czasem wełna filcuje się, a w konsekwencji traci objętość. Wysokie temperatury prania, które poprawiają higienę poduszki, mogą ją kompletnie degradować.

Co do zasady naturalne wypełnienia poduszek są trudniejsze w utrzymaniu czystości. Nawet jeśli wsad jest oczyszczony, w użytkowaniu szybko chłonie mikropył i wilgoć, przez co staje się podatny na rozwój drobnoustrojów. Jeżeli priorytetem jest przewiewność, komfort i stała wysokość to syntetyki o wysokiej jakości sprawdzają się lepiej.

W potocznym myśleniu jaśki bywają dekoracją, ale jeśli mają służyć do spania, wypełnienie decyduje o wszystkim. Naturalne wsady, takie jak puch, pierze czy wełna, są bardzo kapryśne. Takie wypełnienia chłoną wilgoć, zbrylają się i trudniej je doprać, a przez to stanowią środowisko dla roztoczy. Z nocny na noc zmienia się też wysokość poduszki, co uniemożliwia ergonomię.

Wysokiej jakości syntetyczne wypełnienia poduszek są powtarzalne i higieniczne. Można je prać w wyższych temperaturach, a przy tym szybciej wysychają, nie tworząc też szybko odkształceń. Co ważne, pozwalają na precyzyjny dobór gramatury, więc ta sama poduszka zachowuje wysokość i sprężystość. Nie mają też porowatej struktury, w której mogłyby żyć drobnoustroje.

W tej grupie wyróżnia się mikrowłókno stosowane w jaśkach ONSEN®. Jego pojedyncze, bardzo cienkie włókna tworzą miękki i jedwabisty puch syntetyczny, który lepiej układa się pod szyją i rozkłada nacisk niż typowy poliester kulkowy, a nawet nawet poliester silikonowany. Mikrowłókno w zasadzie nie hałasuje, a także nie przemieszcza się gwałtownie, dając przewidywalne podparcie.

Najbardziej popularny poliester kulkowy, który w rzeczywistości nie przypomina kulek, jest tani i sprężysty na starcie, ale ma tendencję do przemieszczania się. W praktyce więc na zmianę podpiera i ucieka spod karku, co wymusza częste potrząsanie poduszką. Wbrew pozorom, wersje silikonowane są śliskie, więc przesuwają się jeszcze łatwiej, a to nie sprzyja stabilnemu podparciu.

Z kolei mikrowłókno zachowuje się w poduszce jak chmura drobniutkich włókien. Przez to poduszka jest miękka, ale się nie zapada. Lepiej amortyzuje punkty nacisku, a przy tym jest bezdźwięczne i łatwiejsze do równomiernego rozprowadzenia w komorach poduszki. Dzięki zastosowaniu wypełnienia z mikrowłókna szyja nie zapada się w pustą kieszeń poduszki.

Również trwałość i higiena poduszki wskazują na korzyść mikrowłókna. Dobre mikrowłókna lepiej znoszą pranie, ale też nie zbrylają się po cyklach suszenia, co pozwala dłużej utrzymywać objętość. Jeśli więc jaśki mają naprawdę służyć do spania, mikrowłókno to rozsądna inwestycja w komfort i powtarzalność.

Śpiący na boku zwykle potrzebują wyższej krawędzi poduszki, aby skompensować dystans między barkiem a uchem. Im więc węższe barki, tym niższa krawędź poduszki wystarczy dla zachowania krzywizn. Śpiący na plecach powinni celować w średnią wysokość poduszki z subtelnym podbiciem pod kark.

Również odpowiedni kształt poduszki ma praktyczne znaczenie. Profilowane fale co do zasady nie są ergonomicznym kształtem poduszki, choć nadal cieszą się popularnością. Zdecydowanie lepsze są poduszki odlewane z form, które są dopasowane do naturalnych krzywizn ciała. W szczególności te z pianki HR, która rzeczywiście podpiera.

Pamiętaj też, że twardość poduszki to nie kwestia gustu, tylko równowagi. Zbyt miękka poduszka zapada się, a zbyt twarda poduszka nie oddaje nacisku i może drażnić tkanki miękkie. Najlepsza jest więc sprężysta poduszka bez gumowej „odskoczni. Jeżeli w kilka minut znika wrażenie podparcia szyi to sygnał, że rdzeń poduszki nie trzyma wysokości.

Nie jest tajemnicą, że wybór poduszki ortopedycznej może mieć ogromny wpływ nie tylko na komfort snu, ale przede wszystkim na zdrowie kręgosłupa szyjnego, jak też na jakość regeneracji organizmu. Marka ONSEN® oferuje kilka rodzajów poduszek piankowych, które są przeznaczone do konkretnych typów sylwetek. Wszystkie łączy jednak nowoczesna technologia, jak też przemyślana konstrukcja, której celem jest utrzymanie kręgosłupa w fizjologicznej pozycji przez całą noc.

Polskiej produkcji poduszki ONSEN® powstają w unikalnym na skalę światową procesie odlewania z form 3D, a nie wycinania z bloków pianki. Dzięki temu mają w pełni anatomiczny kształt idealnie dopasowany do naturalnych krzywizn szyi i barków. We wnętrzu poduszek znajduje się pianka wysokoelastyczna, która reaguje dynamicznie i nie przegrzewa się, W przeciwieństwie do popularnych pianek termoelastycznych typu memory foam. To ważne, bo wiele osób śpiących na poduszkach memory skarży się na uczucie zapadania i przegrzewania głowy. ONSEN® rozwiązuje ten problem dzięki otwartokomórkowej strukturze pianek, które są przewiewne i stabilne.

Każda nasza poduszka dostępna jest z poszewką standardową, ale oferujemy także poduszki z unikalną technologią odmładzającą i technologią antyalergiczną, w zależności od potrzeb. Obie technologie stanowią uzupełnienie ergonomicznej konstrukcji poduszek, łącząc zdrowe podparcie dla kręgosłupa z pielęgnacją i ochroną skóry. Dzięki temu poduszka może być dopasowana nie tylko do sposobu spania, ale także do indywidualnych potrzeb, w tym skóry i układu oddechowego.

Wersja Skin+ to specjalny materiał zawierający nanokapsułki z probiotykiem Bacillus indicus PD01. Pod wpływem kontaktu ze skórą bakterie te stopniowo uwalniają likopen, czyli w pełni naturalny przeciwutleniacz, który ma wspierać elastyczność skóry i chronić ją przed stresem oksydacyjnym. To rozwiązanie, które nie tylko dba o kręgosłup, ale też o urodę.

Wersja antyalergiczna to tkanina nowej generacji stworzona z myślą o osobach zmagających się z alergiami. On również zawiera nanokapsułki z probiotykami, jednak działającymi w inny sposób. Zawarte tam bakterie probiotyczne bowiem redukują alergeny, szczególnie kurzu domowego i sierści zwierząt. Tworzą tym samym bardziej czyste i przyjazne środowisko do odpoczynku.

Najbardziej uniwersalna jest poduszka Asana, której profil został zaprojektowany dla osób o średniej budowie ciała, które śpią na boku lub na plecach. Wyższe boki podpierają głowę w pozycji bocznej, a centralne zagłębienie stabilizuje głowę podczas snu na plecach, zapobiegając nienaturalnemu zgięciu szyi. Asana dobrze sprawdza się na materacach średnio twardych u osób, które lubią mieć stabilne podparcie.

Z kolei poduszka Enso ma delikatniejszy profil, idealnie nadając się dla osób o drobniejszej sylwetce. Jej konstrukcja również wspiera kręgosłup zarówno w pozycji bocznej, jak i na plecach, ale daje nieco więcej swobody ruchu, a także mniej intensywne podparcie. To model, który często wybierają kobiety i osoby szczupłe, ale też użytkownicy śpiący na miękkich materacach. Dzięki swojej dwustronności poduszka Enso daje też możliwość większego dopasowania.

Trzeci model to poduszka Hiro stworzona z myślą o mocniejszym wsparciu i szerszych barkach. Jest ona większa i wyższa od pozostałych poduszek, dzięki czemu lepiej stabilizuje głowę u osób o masywniejszej budowie ciała, a także o wyższej wadze. Zapewnia solidne podparcie, które zapobiega zapadaniu się szyi, a specjalne wyprofilowanie poduszki pozwala barkowi wygodnie spocząć bez ucisku. Ten model często wybierają mężczyźni oraz osoby, które potrzebują silnej stabilizacji przez całą noc.

Dobór właściwej poduszki zależy od budowy ciała, ale też pozycji snu i rodzaju materaca. Dobrze dopasowana poduszka poprawia komfort, ale też zapobiega napięciom mięśniowym, sztywności karku i bólom głowy. Właśnie dlatego ONSEN® stawia na nowoczesną technologię, która nie ma nic wspólnego z przypadkowością.

Mit 1: Miękka poduszka jest lepsza
Poduszka ma podpierać, a nie tylko rozpieszczać. Szukaj sprężystości bez zapadania się. Dynamiczna pianka wysokoelastyczna (HR) zamiast poddającej się pianki termoelastycznej (V) to dla szyi najbardziej bezpieczny kierunek.

Mit 2: Naturalne jest zdrowsze
Najczęściej naturalne produkty mają z naturą niewiele wspólnego. To głównie chwyty marketingowe. W poduszkach natura to zły pomysł. Puch, pierze, wełna czy gryczane wsady gorzej znoszą wilgoć, są trudniejsze w praniu i mniej przewidywalne ergonomicznie. Dobre syntetyki są bardziej higieniczne i stabilne.

Mit 3: Wysoka poduszka to lepsze podparcie
Wysokość poduszki powinna być dopasowana do szerokości barków, pozycji snu i miękkości materac. Zbyt wysoka poduszka powoduje nienaturalne zgięcie szyi i nadmierne napięcie mięśni, co może prowadzić do bólu karku i głowy. Poza tym przywodzenie głowy do klatki piersiowej wzmaga chrapanie i bezdech senny. W praktyce najczęściej najlepiej sprawdzają się modele poduszek o średniej wysokości z dobrą sprężystością i stabilnym wsparciem.

Mit 4: Dobra poduszka to miękki jasiek z marketu
Najtańsze poduszki z przypadkowym wypełnieniem (kulki silikonowe, zbitki poliestru) nie mają nic wspólnego z ergonomią. Uginają się nierównomiernie, szybko tracą objętość i nie zapewniają podparcia. To rozwiązanie dobre do dekoracji, ale nie do snu. Dla kręgosłupa liczy się przewidywalność i stabilność materiału przez całą noc.

Mit 5: Poduszki chłodzące naprawdę chłodzą
Chłodzące żele nie chłodzą aktywnie, ale jedynie przez chwilę pochłaniają ciepło, a po kilku minutach wyrównują temperaturę. Efekt jest krótkotrwały. Lepiej postawić na dobrze wentylowaną piankę wysokoelastyczną i przewiewną poszewkę, niż na żel, który tylko sprawia wrażenie chłodu.

Mit 6: Poduszek nie trzeba prać / wymieniać często
Poduszka chłonie pot, sebum, kurz i łuszczący się naskórek. Standardowa poduszka średnio po 2-3 latach użytkowania jest już siedliskiem roztoczy i bakterii. Właśnie dlatego poduszki warto prać lub wymieniać co 233 lata. Modele z pianki najlepiej chronić zdejmowanym pokrowcem, który można prać w pralce. Żadnego rodzaju pianki nie należy bowiem prać. Są one jednak niekorzystnym środowiskiem do rozwoju drobnoustrojów, co czyni je bardziej higienicznymi.

Mit 7: Wszystkie poduszki ortopedyczne są takie same
Poduszka ortopedyczna to najczęściej hasło marketingowe, a nie certyfikat medyczny. Kształt wałka czy fali nie gwarantuje dobrego podparcia. Liczy się materiał, jego sprężystość, ergonomia profilu i dopasowanie do Twojej pozycji snu. Dwie osoby śpiące w różnych pozycjach mogą potrzebować zupełnie innych modeli poduszek.

Mit 8: Poduszka to tylko kwestia komfortu
To nie tylko wygoda, ale element wpływający na ułożenie całego kręgosłupa i oddychanie w nocy. Źle dobrana poduszka może pogłębiać napięcia szyjne, chrapanie, a nawet migreny. Dobrze dobrana wspiera fizjologiczną krzywiznę szyi, przez co całe ciało lepiej odpoczywa.

Zapamiętaj, że dobra poduszka to stabilne podparcie, przewiewny materiał i przewidywalna praca przez całą noc. Pianka wysokoelastyczna w poduszkach do spania wygrywa nad termoelastyczną szybkością reakcji, oddychalnością i trwałością. W jaśkach stawiaj na mikrowłókno zamiast poliestrowych kulek czy silikonowanych włókien. Unikaj natomiast naturalnych i egzotycznych wypełnień, które nie wspierają kręgosłupa i są słabsze higienicznie. Podstawowym zadaniem poduszki do spania jest praca dla Twojej szyi - nic mniej, nic więcej.