Polski (PL)Niemiecki (DE)Angielski (EN)
Informacje o produktach: +48 509 940 633 | Obsługa zamówień: +48 512 999 218
0

Panie, kup pan materac – bazarowe love?

15 stycznia 2025
W czasach konsumpcjonizmu zakup materaca to nie lada wyzwanie, zwłaszcza gdy zdecydujemy się odwiedzić sklep z materacami w stacjonarnej, tradycyjnej formie. Tam, od samego wejścia, witają nas uśmiechnięci sprzedawcy gotowi zrobić wszystko, abyśmy wyszli z materacem pod pachą. A przynajmniej z zamówieniem na materac, który dostarczą nam za jakiś czas. I niekoniecznie będzie taki sam, jak materac na wystawie, bo wielu producentów ma problem z powtarzalnością.

Warto wiedzieć, że niektóre z ich technik sprzedaży mogą budzić nie tylko uśmiech na twarzy, ale też naruszać prawo, zaskakując brakiem rzetelności. Zachowaj więc czujność, gdy sprzedawca zapewnia, że ta konkretna pianka to absolutna nowość, a jej innowacyjność potwierdzają kosmici. Przed zakupem warto więc poznać klasyczne sztuczki, aby nie dać się wciągnąć w spiralę zakupów opartych na pustych obietnicach, które skończą się bólem pleców.

Magiczna memory foam

„Proszę, proszę, połóż tutaj rękę i sprawdź, jaka ta pianka jest wygodna” – brzmi znajomo? To popularny test pianki, stosowany w wielu sklepach z materacami. Sprzedawcy z uśmiechem zachęcają klientów do wciśnięcia dłoni w powierzchnię materaca, jakby to miało rozwiać wszelkie wątpliwości. Jednak tego rodzaju wątpliwy eksperyment nie mówi zupełnie nic o tym, jak materac zachowa się pod ciężarem ciała przez całą noc. To, co wydaje się być fancy i wygodne dla ręki, niekoniecznie będzie odpowiednie dla pleców.

Stąd też pokazywanie odcisku dłoni na materacu, którego pierwsza warstwa to słynna memory foam, jest całkowicie pozbawione sensu. Podobnie jak te z użyciem metalowych kulek, które się w niej zapadają. Ciało nie ma się bowiem zapadać w materacu, ale być delikatnie konturowane. Coś takiego zapewni tylko funkcjonalny materac, który oczywiście będzie zawierać także wspomnianą piankę z pamięcią, ale koniecznie w drugiej warstwie.

W rzeczywistości nie chodzi o to, jak materac reaguje na dłoń, ale jak wspiera całe ciało podczas snu. Sprzedawcy zazwyczaj doskonale zdają sobie z tego sprawę, ale to nie przeszkadza im używać tego triku, by przekonać klientów, że dany materac to strzał w dziesiątkę. Lepiej zamiast tego skupić się na realnych parametrach, takich jak rodzaj, gęstość i twardość pianki.

Spanie jak na chmurce

Memory foam, czyli pianka z pamięcią kształtu, to jeden z najczęściej wychwalanych materiałów. Sprzedawcy niemal jednogłośnie zapewniają, że ten materiał jest szczytem komfortu, wręcz niezastąpionym elementem każdego nowoczesnego materaca. Niestety, szara rzeczywistość jest nieco mniej różowa. Pianka visco ma bowiem tendencję do zatrzymywania ciepła, co dla wielu osób kończy się przegrzewaniem w nocy.

Visco foam jest bardzo wdzięcznym materiałem do marketingu, bo brzmi nowocześnie i ma efektowne właściwości. Sprzedawcy często przedstawiają ją jako rewolucyjne rozwiązanie, które niemal magicznie dostosowuje się do kształtu ciała. Tymczasem ta pianka powoduje po prostu zapadanie się, przez co wielu użytkowników narzeka, że trudno im zmienić pozycję w nocy, gdy znajduje się na górze materaca. W sklepach jednak pamięć o tych niedogodnościach zdaje się zanikać, a memory foam jest promowana jak złoty standard w branży materacowej.

Ważne jest, by nie polegać tylko na entuzjastycznych opiniach sprzedawców, którzy podchodzą do tematu z oczywistą tendencją do koloryzowania. Dobry sen to kwestia higieny snu, a pianka memory rzadko się z nią wiąże. Pamiętajmy też, że chmury to nic innego, jak para wodna wisząca w powietrzu. Kładąc się na chmurze, nie zyskamy więc żadnego podparcia, tocząc się prosto w dół. W dodatku spowoduje ona, że będziemy cali mokrzy, chłonąc po drodze masę wody. I to się zgadza, gdy piankę visco masz na górze materaca.

Name game i inne zjawiska pogodowe

Kolejnym klasycznym zabiegiem jest name game, szczególnie w sklepach stacjonarnych. Może odbywać się w kilku formach, które różnią się od siebie szczegółami. Pierwsza polega na nadawaniu materacom wyszukanych nazw, które sugerują wyższy standard, prestiż lub wyjątkowe właściwości. Druga to sprzedawanie tego samego materaca pod innymi nazwami, aby zwiększyć zysk. Często też odbywa się to w porozumieniu z producentem, który daną nazwę materaca stosuje tylko w konkretnym sklepie lub sieci, budząc wrażenie niedostępności.

Bardzo rzadko nazwa materaca ma cokolwiek wspólnego z rzeczywistymi jego właściwościami. Name game to stara sztuczka sprzedażowa, która ma na celu zwiększenie atrakcyjności produktu, ale bez faktycznego wpływu na jego jakość. Nie daj się zwieść i zawsze pytaj o parametry techniczne pianek, aby móc ocenić ich jakość.

Name game ma również swoje konsekwencje cenowe, bowiem materace o bardziej wyszukanych nazwach często są droższe, co bywa uzasadniane ich innowacyjnymi właściwościami. Dlatego warto zwrócić uwagę na konkretną specyfikację materaca, zamiast kierować się wyłącznie nazwą. O ile nie chce się skończyć z niewygodnym materacem, ale za to w dużej cenie.

Bazarowe przyzwyczajenia

Jeśli kiedykolwiek odwiedziliście bazar w Turcji czy Egipcie, to z pewnością zetknęliście się z namowami w stylu "Ten dolars, my friend!', przez które całe rzesze turystów kupują produkty niskiej jakości, ale w przesadzonych cenach. Atmosfera targu to miejsce, gdzie królują marże i wyższe ceny, a podobny mechanizm odnajdziemy w bardzo wielu sklepach z materacami, także tych działających w ramach sieci. Sprzedawcy często liczą na to, że klient nie zorientuje się w rzeczywistej wartości materaca, przez co skusi się na pozornie korzystną okazję.

W sklepach stacjonarnych marże są wysokie, a sprzedawcy z dumą prezentują nam wszechobecne promocje i specjalne oferty, które rzekomo gwarantują najlepszą cenę. Tymczasem, takie zniżki to często jedynie chwyt marketingowy, a realna wartość materaca może być znacznie niższa. Zakupy online oferują znacznie większą przejrzystość cen i możliwość porównania ofert, co pozwala uniknąć nieprzemyślanych decyzji.

Pamiętajmy, że w tradycyjnych sklepach sprzedawcy także mają swoje cele sprzedażowe, a ich ambicje bywają przyczyną przesadnych rekomendacji, co prowadzi do zachwalania nie zawsze najlepszych rozwiązań. To, co ma wartość w ich oczach, niekoniecznie jest najlepsze dla klienta. Dlatego warto podejść do zakupu materaca z właściwym dystansem.

Rozsądny wybór materaca

Innym popularnym trikiem jest test ręki, podczas którego sprzedawca wkłada dłoń pod odcinek lędźwiowy kręgosłupa swojego klienta. W naszej ocenie takie działanie jest pozbawione sensu, bo nie przynosi żadnej informacji. W części sklepów stosuje się też porady fizjoterapeutów, na co warto spuścić zasłonę milczenia. Ci bowiem nie są w toku studiów uczeni o materacach, najczęściej nie mając pojęcia o tym, jakie są rodzaje czy funkcje materaców, a w tym jak powinno się je dobierać.

Kupno materaca to poważna decyzja, która wpływa na komfort snu i zdrowie, dlatego warto podejść do niej w pełni świadomie, nie dając się zwieść technikom sprzedaży. Opisaliśmy tylko kilka z setek metod, które sprawiają, że wielu konsumentów kupuje materac, na którym sprzedawca najwięcej zarobi, a nie produkt odpowiedni dla siebie. Podchodząc krytycznie do sprzedażowych sztuczek, można dokonać lepszego wyboru i uniknąć zbędnych wydatków. Jest to zbyt ważny zakup, aby efekt Pigmaliona czy inne zjawiska, mogły zaburzyć zdrowy osąd.

Decydując się na zakup materaca online, masz możliwość dokładniejszego porównania specyfikacji, a w tym rodzaju, gęstości i twardości pianek, jak również poznania opinii innych użytkowników, o ile te są prawdziwe. Zawsze jednak bez presji wywieranej przez sprzedawców. Dlatego jest to lepsze rozwiązanie, które pozwala uniknąć dodatkowych kosztów wynikających z wysokich marż. Zakupy przez internet zapewniają także większy komfort i możliwość zwrotu, jeśli materac nie spełnia Twoich oczekiwań.

Zachęcamy również do zapoznania się z pozostałymi artykułami na najlepszym blogu o spaniu i zdrowiu, a także Encyklopedią Zdrowego Snu przygotowaną przez zespół specjalistów ONSEN®. Osobom dbającym o zdrowie kręgosłupa, polecamy zestaw ćwiczeń na kręgosłup przygotowany przez fizjoterapeutę.

FAQ: Materac ze sklepu

Jak długo należy testować materac?

W celu oceny jakości materaca należy spędzić na nim przynajmniej 30 nocy. Leżenie na materacu przez 15 minut w sklepie dosłownie nic nam o nim nie powie. Po pierwsze dlatego, że w trakcie snu jesteśmy pozbawieni świadomości, a w sklepie świadomie kontrolujemy ruchy ciała. Po drugie dlatego, że w sklepie jesteśmy inaczej ubrani niż w sypialni, a poza tym w mieszkaniu każdego z nas panuje inny mikroklimat. I wreszcie dlatego, że materace na ekspozycji najczęściej różnią się od tych, jakie finalnie docierają do domów klientów.

Czy to normalne, że na nowym materacu nie można dobrze spać?

Co do zasady nie jest to normalne. O ile Twój nowy materac jest w pełni funkcjonalny, a w tym ma zdolność do podpierania kręgosłupa w anatomicznym kształcie przy jednoczesnym konturowaniu ciała, już pierwsze noce na nowym materacu powinny być dla Ciebie komfortowe. Wyjątkiem są sytuacje, w których dolegliwości kręgosłupa są na tyle silne, że materac poprawia jego naturalne krzywizny w mechaniczny sposób. Dlatego zaleca się, aby testować materac przynajmniej przez 30 nocy. Optymalne jest testowanie materaca przez 50 nocy.

Czy warto kupować używane materace?

Z zasady zakup używanego materaca to nie jest dobry pomysł. Z jakiegoś powodu ktoś chce go bowiem sprzedać. Najczęściej są więc to niefunkcjonalne materace, na których nie będzie spać się zdrowo i wygodnie. W dodatku nigdy nie ma się gwarancji, że używany materac był właściwie użytkowany i przechowywany. Może więc zawierać unikalny zestaw bakterii odpowiedni dla poprzednich użytkowników. Poza tym w takim materacu mogą być roztocza, grzyby czy pleśń. Część z nich zawierać może owady takie jak gryzki czy pluskwy.

Dlaczego od materaca bolą plecy?

Plecy mogą boleć wtedy, gdy materac nie jest funkcjonalny, a więc nie zapewnia właściwego podparcia dla kręgosłupa. Musi on też zapewniać konturowanie ciała, co pozwala na podpieranie krzywizn w odpowiedni sposób. Konturowania nie należy mylić z zapadaniem się, które ma miejsce na memory foam. Najczęściej zdarza się, że ból pleców powstaje właśnie przez zastosowanie pianki z pamięcią kształtu w pierwszej warstwie materaca. Zdarza się też, że ból pleców wywołuje spanie na twardym materacu, albo na materacu zbyt miękkim.

Jakich materaców lepiej unikać?

Najlepiej jest unikać materaców, które nie podpierają kręgosłupa w taki sposób, aby zachować jego fizjologiczne krzywizny. Dlatego unikać należy materaców posiadających górną warstwę wykonaną z pianki memory, a także z pianek T. Poza tym warto unikać wkładów sprężynowych, a w tym kieszeniowych, które również nie są w stanie zapewnić takiego podparcia. Rozważyć warto zakup materaca z pianką HR o dużej sprężystości.

Udostępnij
Newsletter - bądź na bieżąco!
Bez wyrażenia zgody nie możemy dodać Twojego adresu e-mail do bazy subskrybentów newslettera ONSEN®.
Dziękujemy za dołączenie do grupy subskrybentów newslettera ONSEN®!
Komentarze
Wystąpiły błędy w formularzu.
Imię lub pseudonim *
Adres e-mail (nie będzie widoczny)
Number telefonu (nie będzie widoczny)
Komentarz *
Dziękujemy za dodanie komentarza!
Więcej o tym, jak wybrać idealny materac dla siebie...