W opisywanym
przykładzie zakładamy, że dany
producent materaców pisze prawdę na ich temat. Wbrew pozorom
nie jest to oczywiste, a w branży tej różne
nieuczciwe praktyki są niestety nagminne. Zgodnie ze
specyfikacją, każdy z tych materaców posiada w
pierwszej warstwie kilka centymetrów
pianki visco. Natomiast pod nią,
w drugiej warstwie kilkanaście centymetrów
pianki wysokoelastycznej. Są one do siebie
podobne, a może nawet
identyczne. Skąd więc tak duże
rozbieżności w cenach tych materaców?
W analizowanym przypadku żaden z
producentów materaców nie podaje pełnych parametrów umieszczonych w nim
pianek visco, ani też pozostałych materiałów. Po
dłuższej korespondencji, podali oni co pawda ich
gęstości w kg/m3, ale nie
twardości w kPa lub N. Nie ma też
pewności, że są to prawdziwe dane. Na
potrzeby analizy uznajemy, że są.
W dwóch różnych
materacach za 2500 złotych miała ona gęstość rzędu
30 kg/m3 oraz 45 kg/m3, a mimo tego końcowa
cena materaca była
taka sama. Ta pierwsza z pianek
memory foam w strukturze przypomina watę i jest wynikiem
obniżenia cen i jakości w trakcie pandemii. Jest ona bowiem drogim rodzajem
pianki poliuretanowej, a te sprzedawane są na
kilogramy. Obniżenie jej gęstości
z 45 kg/m3 do 30 kg/m3 spowodowało więc automatyczne
obniżenie ceny o 1/3, co nie wpłynęło jednak na
końcową cenę materaca.
Analizowany przez nas
materac za 3500 złotych według oświadczenia zawierał
piankę memory o gęstości wynoszącej
50 kg/m2. Natomiast droższe modele
nie różniły się znacząco pod tym względem. Włoski
materac za 8300 złotych miał posiadać piankę o gęstości
80 kg/m3, natomiast fiński o gęstości
85 kg/m3. Mimo tego między
cenami materaców zaistniała ogromna przepaść.
Co istotne, żaden
producent materaców z porównania nie podaje
parametrów pianek używanych w produkcji. W zamian tworzą
nazwy własne, które zwyczajnie
nie funkcjonują w obrocie i ani jeden
producent pianek ich nie używa. Ci zawsze podają ich
konkretne parametry, na które składa się oznaczenie literowe (
T, HR, V) oraz cztery lub pięć cyfr wskazujących na
gęstość i twardość. Klienci nie mają więc możliwości
zweryfikowania, czy zaproponowane ceny są
sensowne. Jednak już same duże
rozpiętości cen powinny wzbudzić nasze wątpliwości.
Biorąc pod uwagę
realia rynku, cena każdego z analizowanych
materaców 160x200 nie powinna wynosić mniej niż
2500 złotych, ale jednocześnie nie powinna przekraczać
5000 złotych. Niższa cena oznaczałaby bowiem, że
nie byłoby szans na zastosowanie tam pianek, które byłyby choć w
minimalnym stopniu przyzwoite. A wyższa cena to prawdopodobnie
wyłącznie marża producenta. Nawet przy stworzeniu idealnego
pokrowca na materac, a także zapewnieniu sobie
uczciwej marży, nie istnieją bowiem materiały, które
kosztowałyby więcej.