Nie ma się co
czarować. Samodzielne podejmowanie decyzji to domena
płaskoziemców i foliarzy. W prawdziwym świecie podjęcie decyzji w
wyborze materaca należy powierzyć specjaliście. Najlepiej takiemu, który nie posiada wiedzy
technicznej i medycznej, bo jeszcze nas zanudzi. Niech to będzie
specjalista od sprzedaży, wszak wiedza katalogowa w pełni powinna nam
wystarczyć. Poza tym był przecież na
szkoleniu, które zorganizował producent, dla którego
zysk nie ma większego znaczenia. No i ten
przystojny prowadzący... Szkoleniowiec
wielkim sprzedawcą był. W jego słowach mieszka
nieśmiertelne piękno, które zachwyt wzbudza. Nadal chcesz z nim
dyskutować? OK, to powiedzmy sobie jasno.
Co Ty, k***a, wiesz o materacu?
Nic? No właśnie. Większość
sprzedawców też nic. Ale przynajmniej
wiedzą, jak Ci go wcisnąć, żeby
dużo na tym zarobić. I to się ceni. Ucz się, ucz, bo
wiedza to potęgi klucz. Po co się męczyć, czytać i
porównywać? Często zresztą nie ma jak te
porównania tworzyć, bo w wielu
sklepach z materacami dostępne są ekskluzywne modele, których nigdzie indziej
nie ma. Czysty przypadek, żadne
name game. A najlepsze to te z
marki własnej sklepu. Poza tym często zdarza się, że
empatyczny sprzedawca z potrzeby serca daje aż
70% zniżki na materac, sprzedając go
ze stratą dla firmy. Z takiej okazji
nie można nie skorzystać! Oszustwo? No to kto mnie
oszukał? Pan? Nie. No to jak
nie Pan mnie oszukał, to ja się
oszukałem. Bo przecież mi Pan wszystkich
parametrów nie podał, a ja nie
dopytałem. I po sprawie.
Musimy też
zwrócić uwagę na rzecz podstawową. Samodzielne
podejmowanie decyzji stało się już po prostu
passé. Nikt już sam nie podejmuje
decyzji. Ciężko zresztą podjąć decyzję co do
materaca, kiedy testuje się go w sypialni. Szczególnie wtedy, gdy kupi się
materac Osaka Air, będzie to bardzo utrudnione. No, bo jak
ocenić materac, gdy nie budzi się po nocach i wstaje
dopiero rano? Gdzie tu czas na
obserwację?
Poza tym każdy wie, że
testowanie materaca we własnej sypialni jest zwyczajnie skrajnie
nieodpowiedzialne. Co to za test, gdy śpimy? Jesteśmy wtedy całkowicie
rozluźnieni, pozbawieni możliwości
świadomego kontrolowania ruchów. Tylko w stacjonarnym
sklepie z materacami możemy liczyć na idealne warunki. Na te
warunki składa się przede wszystkim
sen w ubraniach, które stanowi nową
modę, jaka przyszła do nas z
krajów zachodnich. Poza tym nowe badania mówią, że
lepiej w trakcie snu być całkowicie
spiętym, a najlepiej to w ogóle
nie spać. Co prawda nie pozwoli nam się to
regenerować, ale za to będziemy mieli większą
kontrolę nad zachowaniem materaca. I
tylko to się liczy!
Wielu
sprzedawców ma też największe
doświadczenie, wszak posiadają
całą masę nieruchomości. Nie wierzysz? Zatem
poznaj Andrzeja, sprzedawcę materaców. Do Andrzeja przychodzą
klienci, którzy śpią w całkowicie różnych warunkach - w
domkach, w
blokach, w
kamienicach, na
parterze, na
piętrze, na
poddaszu, w zimnej
sypialni, w ciepłej
sypialni... Każdemu z nich
Andrzej mówi, że śpi dokładnie
w takich samych warunkach na zaproponowanym materacu i ten
sprawuje się idealnie. Co prawda kompletnie Andrzeja
nie znamy, ale przecież na pewno
nie kłamie!
Andrzej ma też
inną moc, bardzo przydatną przy
kupnie materaca, będącą wspólnym darem od
wszystkich bóstw. Co prawda nie on jeden ma
ten dar, ale nie przeszkadza mu to
czuć się wyjątkowym. Moc, którą posiada Andrzej, pozwala dobrać materac
jedną ręką. Wystarczy, że wsunie Ci
dłoń pod plecy i już wie. Co wie? Ano to, że właśnie
ten materac jest najlepszy i musisz go kupić. Nie pytaj jak odnieść ten test do
rzeczywistych warunków, jakie panują podczas snu. Po prostu go
kup, bo dzięki niemu Andrzej
zarobi najwięcej. I jak najszybciej
wstań, bo jeszcze się spocisz.